Nie ryzykując ryzykujesz jeszcze bardziej...
Co jest większym ryzykiem ?
Jednym z największych czynników, tych czynników który odróżnia tych, którzy "robią to i mają" od tych, którzy "nie robią i nie mają" jest to jak interpretują słowo jakim jest RYZYKO.
Szybko: co jest bardziej ryzykowne?
Scenariusz numer 1: MASZ Ogromne marzenia i gonisz te swoje marzenia, których nikt inny nie może zobaczyć lub uwierzyć, poza tobą, tobą z każdą jebaną uncją twojej duszy....WIEDZĄC, że wiele razy "zawiedziesz" i będziesz zawstydzony, sfrustrowany, zdegustowany, zestresowany, zmęczony, wypalony, stojąc w obliczu skrajnej krytyki ze strony twoich przyjaciół, rodziny i reszty społeczeństwa....pomimo tego wszystkiego pracujesz i gonisz za swoim. Czyli spełniasz się i rozwijasz, nikt nie mówił Ci, że będzie łatwo.. ale ty przecież to wiesz.
Scenariusz numer 2: Przestrzeganie "zasad" określonych przez świat, branie tego, co ci dają (resztki) i radzenie sobie z faktem, że wszystkie twoje marzenia, nadzieje, życzenia i prawdziwy potencjał jako człowieka nigdy się nie zmaterializują.... i w końcu stawienie czoła przemyśleniom w swojej głowie "Żałuję, że nie miałem..." i "żałuję, że nie byłem w stanie nic z tym nie zrobić."
Zdanie sobie z tego sprawy jest trudną pigułką do przełknięcia i ten temat zawsze wkurza ludzi....ale zawsze są to ludzie, którzy już się poddali psychicznie, którzy są źli....i powinni być źli...ale nie na mnie za wskazanie im tego faktu...ale na siebie za to, że nie mają wystarczająco dużo tam w swoich flakach męstwa, odwagi, jaj, lub etyki pracy, by uczynić swoje życie NAPRAWDĘ ZNACZĄCYM
Tu też nie chodzi o zarabianie pieniędzy. Chodzi o samorealizację i realizację potencjału, swojego potencjału i celów, tak tych swoich.
NIE MAMY, NIE TATY, NIE KOLEGI CZY KOLEŻANKI.. SWOICH CELÓW.
Żadna okazja nie przychodzi bez ryzyka.
Osoby, które odniosły sukces, postrzegają wielkość ryzyka jako coś proporcjonalnego do wielkości możliwości jakie za tym idą i podejmują określone ryzyko, aby iść do przodu.
Ludzie, którym się nie udaje, widzą ryzyko jako wielką i przerażającą rzecz, która może zranić, być źródłem bólu, obarczyć ich przykrością czy kompromitacją.. a może nawet będzie potrzebna odrobina wysiłku O.o ?
Jeśli nie sądzisz, że przebywanie w tym samym miejscu, w którym się znajdujesz, może cię zranić jeszcze bardziej i stanowi większe ryzyko niż podążanie naprzód i poświęcanie życia WARTOŚCIOWYM pasjom, które mają znaczenie
.... nie widzisz świata przez właściwą parę soczewek.
Albo idziesz do przodu, albo do tyłu.
Jeśli "utrzymujesz" swoje myśli, cele i swoje działania właśnie teraz.... przemijasz (tik,tak,tik,tak) , a świat w końcu ukąsi cię w twoją wielką dupę.
Nie bój się : ...........Co się stanie jak to zrobię ?
Bój się tego : ........Co się stanie jak tego nie zrobisz
Znalazłeś tu wartość ?
zostaw serducho, komentarz, udostępnij.
Niech będzie nas więcej, niech więcej osób z tego skorzysta.
Pozdrawiam
-Dawid